czwartek, 9 kwietnia 2020

dzień - 15




Aż się wierzyć nie chce, że to już ponad 2 tygodnie piszę codziennik. Tak szybko ten czas biegnie, a przecież chciałoby się by się wlekł wolno i jeszcze wolniej, bo jakoś mnie do mety nie ciągnie za bardzo. A może by tak walkowerem oddać pierwsze miejsce? 
A poza tym..., posprzątane, pomyte, zakupy dostarczone i odkażone (chyba). Pozostaje, jajka w cebuli ugotować, może nawet coś upiec i zasiąść do śniadania. 
święta z rodziną, tyle że my na dole osobno, ci na górze też osobno. Byłoby razem, ale (prawie) synowa zdecydowała się pójść do pracy (po kilku latach siedzenia w domu), a że poszła do Lidla, więc na wszelki wypadek jesteśmy trochę z "daleka". Tym bardziej, że jeśli chodzi o zabezpieczenia, to ma do tego dość luźne podejście. 
Zatem, śniadanie z Córką i dwoma wnuczydłami. Zięć niestety u niemiachów w pracy ugrzązł, więc święta bez niego. 
Postanowiłyśmy, że skromnie, bez wariactw, a wątroba na pewno to doceni i się odwdzięczy niedokuczaniem! 
Namówiłam ślubnego co by stary rower (mam lepsiejszy na pokojach) z piwnicy wytaszczył i postawił na ganku. Teraz siadam, kręcę, popatruję na ulicę i krążenie popycham! Postanowiłam pisać kilometry przejechane. Póki co mam 30 km. Jak to już się skończy o będzie można siąść i nie tylko pedałować, ale i jechać przed siebie, to przeliczę ile przejechałam nie jadąc i jak daleko mogłabym przez ten czas zajechać. 
Ot, taki mały sprawdzian:) dzisiaj mi się nie chciało, więc tylko 5 km. ale zawsze to kręcenie!
A to co poniżej, to właśnie mój rower, co to jedzie, ale nie jedzie:)


Ps. Dzisiaj kolejne nakazy i zakazy. Trzeba nosić maseczki. Dla mnie to nie nowość, bo idąc do sklepu nakładałam na nos maseczkę, zawsze to choć odrobinę ochroni. 
Po świętach  mam zamiar uszyć z kilkanaście i zostawić w sklepach (mamy 2) po kilka sztuk, by jak ktoś nie ma, to żeby sobie wziął. Są u nas ludzie starsi, (hmm, jam młoda duchem), samotni, więc może się im przyda, a dla mnie to zajęcie rąk i umysłu. Bo rozum też tu potrzebny, choćby po to, co by sobie zamiast troczka, palucha nie przyszyć.
To tyle ode mnie …, spokojnej nocy Kochani!


2 komentarze:

  1. Pewnie jeszcze jakąś notkę skrobni9esz, ale nie wiem, czy siądę do klawiatury, toteż: najlepszego na Święta i po! :)

    OdpowiedzUsuń