Zostawiam tu Anioła mojego i małe jeziorko w Lutynce, gdzie przysiadałam na chwilę ciszy.
Prawdopodobnie nie będzie mnie tu przez jakiś czas i nie chciałabym byście się martwili że znowu coś mi "wyskoczyło" w moim jestestwie.
Tu jest w normie, jeno w codzienności trochę mi się zamieszało, więc muszę jakoś to ogarnąć, przemyśleć i wyjść na prostą normalność.
Na tej huśtawce już mnie mdłości ściskają, więc czas albo bardziej ją rozkręcić, albo po prostu wysiąść. takie bujanie do niczego nie prowadzi i niczego nie zmienia.
Jak mawiają mądre ludzie, "życie to nie je bajka", więc na dobre wróżki nie ma co liczyć, tylko trzeba wziąć dupę w kupę i zrobić porządek!
Zostawiam sobie czas na przemyślenie, przetasowanie, na za i przeciw.
Do zaklikania Kochani! Trzymajcie się zdrowo i z uśmiechem:)
Bardzo to tajemniczo zabrzmiało, ale niech Cię dobre Anioły prowadzą ku dobremu! :)
OdpowiedzUsuńZrób co trzeba i koniecznie wróć!
OdpowiedzUsuń