Niedziela w domu! Jak zapowiadano tak i niepogoda przyszła, więc siedzenie w domu jest łatwiejsze do przetrwania.
Codzienne czynności, TV, no i szukanie kadru na dzisiejszy dzień.
Tak sobie ustaliłam. Fotka z każdego dnia. Niby nic, ale jednak trochę czasu zajmuje znalezienie czegoś, a potem pokazanie go w jakiś przyzwoity sposób.
Za drzwiami naprzeciwko (w mieszkaniu Córy z Rodziną ) cicho, znaczy się że Zięć już pojechał do pracy do Niemiec. Kiedy wróci? Nikt nie wie.
Nie idę tam, nie przeszkadzam. Wiem jak trudno im teraz. I temu co pojechał i tym co zostali. Starszak już wczoraj oczy miewał mokre, a Młodszy nadrabiał miną. Przeżyją to bardzo, a Córka, gdy ma zgryz, odsuwa się na jakiś czas, przegryza i ja to rozumiem.
Cholerny czas nam się dostał i nie mamy wyjścia, trzeba go przeżyć. Amen!
Posłuchałam dzisiaj wiadomości i to z różnych stacji. I tych co za i tych co przeciw i tych prawie neutralnych. Pozbierałam to do kupy, wyciągnęłam średnią i wyszło mi, że praktycznie świat, a my wraz z nim, jesteśmy w czarnej dupie!
Miejmy nadzieję, że nie ma ona hemoroidów i wyłażenie z niej będzie na miarę naszych sił do parcia!
Chyba przez tą ciszę na przeciw, złapałam dołka. Ech... . Może choć Morfeusz będzie łaskawy i podeśle jakieś dobre sny!
Spokojnej nocy.
Strasznie wiało u nas wczoraj! A skoro nie można wychodzić,to robótki, książka,herbatka i kawka, a na rozładowanie emocji mahjong!
OdpowiedzUsuńPoniedziałkowe dzień dobry bardzo! Wbrew wszystkiemu!
a ja rozładowanie emocji odpowiednią do nastroju fotę poczyniłam! O! Przytulas!
UsuńPodtrzymuję pozdrówka Fusilki, bo przecież jakoś to zawsze będzie. Uśmiechnij się poniedziałkowo! Ciepłe i Puchate! :)
OdpowiedzUsuńodpozdrawiam, ciepłe i puchate zabieram i przytulasa wysyłam!
OdpowiedzUsuń